wtorek, 28 kwietnia 2015

historia pewnej pary

Kupiłam samochód. Wreszcie nadszedł ten dzień, a dokładnie był to 8 marca Cóż innego można robić w Dniu Kobiet ;)

Minęło od tego dnia już kilka tygodni. Mieliśmy lepsze i gorsze chwile. Trochę razem śląskich dróg pokonaliśmy. Potrafimy siebie zaskoczyć. Na początku podchodziliśmy do siebie z rezerwą. On nie wiedział czego może się spodziewać, ja wiedziałam niewiele. Uczyliśmy się siebie nawzajem. 

Dzisiaj mogę powiedzieć, że nie jest źle. W zasadzie trudno byłoby żyć oddzielnie. Szanujemy siebie wzajemnie. Mamy wspólne zainteresowania. Lubimy podobny rodzaj muzyki. Słuchamy tego samego radia. Nie lubimy gołębi i różnych dziwnych rzeczy, które z nich wychodzą. Cieszy nas słoneczna pogoda. Uważamy, że profilaktyka jest najważniejsza i nie zaniedbujemy badań kontrolnych. Czasami kupimy sobie coś nowego, ale bez ekstrawagancji. Staramy się być uprzejmi w naszych codziennych podróżach.

A przede wszystkim- żyjemy i dajemy żyć innym.




Pozdrawiam wszystkich kierowców,
ms

Brak komentarzy: