piątek, 17 kwietnia 2015

Ciągle gonimy.....

.... a dogonić nie możemy.

W kwietniowym wydaniu magazynu Forbes pojawił się ciekawy blok artykułów skupionych wokół tematu smart city. Jakie udogodnienia wprowadzić, żeby przestrzeń miejska była przyjazna dla mieszkańców? Jak organizować infrastrukturę miejską dostosowaną do ich potrzeb? Co zrobić, żeby żyło nam się lepiej w naszych miastach i w jakim kierunku powinny iść zmiany? 

Wśród tych interesujących artykułów, jeden wyjątkowo wzbudził moje zainteresowanie. 
O bibliotekach. Biblioteki te, przestają być okurzonymi molochami, do których przychodzą tylko uczniowie z wycieczkami, gdy trzeba coś z nimi zrobić w trakcie trwania różnego rodzaju egzaminów w szkole. Stają się częścią przestrzeni publicznej, w której tętni życie kulturalne miasta. Odbywają się tam odczyty, prelekcje, spotkania z autorami, wykłady na ciekawe tematy. Energetyczne miejsce.

W wielu polskich bibliotekach już to się dzieje, ale nie jest to jakiś widoczny trend. 
No i miejsce....Otoczenie również jest ważne. Nasze typowe czytelnie, zgodnie z treścią artykułu, niedługo przestaną istnieć, a ich miejsce zajmą sale bardziej przyjazne i ergonomiczne. Coś pięknego. 

Pozostaje tylko pytanie, jak długo będziemy musieli na to czekać w kraju, w którym ludzie czytają mało, nie biorą udziału w życiu kulturalnym miasta, a Państwo niewielką, jeśli porównać np. do krajów skandynawskich, wagę przykłada do pobudzania czytelnictwa i wzrostu aktywności wśród swoich obywateli.

Gonimy dalej...

Pozdrawiam, 
ms

Brak komentarzy: