piątek, 23 stycznia 2015

weź pigułkę, weź pigułkę

Wstaję rano, włączam radio i od rana słucham takich cudownych rad:

  • Twoje dziecko nie chce jeść, wybrzydza? Znamy sposób- daj mu tabletkę. 100% naturalna!!
  • Nie tolerujesz laktozy i cierpisz, bo nie możesz wypić Twojej ukochanej kawy z mlekiem? Rozwiązanie jest proste. Przed każdym posiłkiem zjedz tabletkę. Problem z głowy!!

Czy aby na pewno każdy problem można rozwiązać tabletką? 

Niewiarygodne, w którym kierunku to wszystko zmierza. Żyjemy w XXI wieku, gdzie człowiek, przynajmniej w teorii, ewoluował. Jesteśmy rozumnymi istotami, które jednak chyba gdzieś się pogubiły... 
Powyższych problemów tabletka nie rozwiązuje, tylko je ukrywa. Sami siebie okłamujemy łykając coraz więcej suplementów. Czarna rozpacz mnie ogarnia, gdy słyszę kolejną reklamę magnezu lub jakiejś magicznej mieszanki witamin. Brakuje Ci magnezu? Zdobądź się na jakikolwiek wysiłek, sprawdź, jakie produkty zawierają magnez i zrób sobie sałatkę!

Nie da się przez całe życie chodzić na skróty. Człowiek jest pomysłowy, chce sobie ułatwić życie, ale chyba nie o to w tym chodzi i nie tego rodzaju usprawnieniami powinniśmy sobie zaprzątać głowę!

Polska, jako jeden z nielicznych krajów lub jedyny w Europie (pewności nie mam), dopuszcza reklamę leków. Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym stwierdzam, że rzeczywiście jest to co najmniej dziwne. Według tego, co słyszymy, co 10 minut powinniśmy przyjmować jakąś tabletkę. 
Bolą Cię oczy? Nie musisz odchodzić od monitora komputera, przy którym siedzisz cały dzień. Nie musisz przyjmować więcej płynów, iść na spacer, częściej mrugać. Wystarczy, że weźmiesz tabletkę. Problemu nie ma, nie musisz niczego zmieniać w swoim życiu. Status quo zachowane.


Tabletka nie pomoże, gdy brak rozumu!! 
Pozdrawiam, 
ms

piątek, 2 stycznia 2015

o szacunku, bo szkoda czasu

Witamy w nowej rzeczywistości! Nowej, ale jakby wciąż takiej samej.
Był Sylwester. Był dzień wolny od pracy. Były również pytania o to, gdzie, z kim i na jak długo.
Nic się nie zmieniło. 
Wciąż te same rozmowy, kolejki w sklepach, sałatki, wyprzedaże i dzień po.
Przy oglądaniu sztucznych ogni i kolorowych fajerwerków te same myśli. 
Podsumowanie i nadzieja.

Plany na 2015 rok. 
Wszyscy to znamy i wszyscy wiemy jak większość z nich się skończy.
Nie będę tutaj się rozpisywać o zakupach karnetu na siłownię, butów do biegania, podręczników do nauki języka obcego. Szkoda czasu. Wiele osób przede mną już o tym wspominało, sami pewnie macie swoje przemyślenia.

Wspomnę tylko o jednym. O szacunku. Szacunku do samego siebie. 
Szanujmy siebie i nie rzucajmy słów na wiatr. Bądźmy odpowiedzialni za to, co mówimy. 
Mówimy to sobie, nie innym! Kogo wtedy okłamujemy? Tylko siebie! Szkoda czasu!

Dajmy sobie spokój z wyznaczaniem celów, jeśli nic nie zrobimy, by je zrealizować. 
Gdy więcej czasu przeznaczamy na szukanie wymówek niż na podjęcie próby działania, to nie mamy szacunku do siebie.


Szanujmy siebie i innych.
Bądźmy odważni, nie bójmy się zmian.
Uśmiechajmy się do siebie.


Pozdrawiam, 
ms